kiedy lato się obraża - zapiekanka

Udostępnij ten wpis:
 Demokryt mawiał, że jesteśmy tym co jemy, a dzięki wiedzy o tym co jemy, możemy bardziej zrozumieć własne myśli.

niewątpliwie miał rację. często w ogóle się nad tym nie zastanawiamy. zwłaszcza, gdy naszą głowę zaprzątają wszystkie możliwe rodzaje myśli. z wyjątkiem tych związanych z jedzeniem.

wracam do tej Demokrytowej myśli, kiedy pogoda pokazuje nam środkowy palec.

lato się obraziło. zapewne ma nam za złe, że na wszystko narzekamy.

nie dziwię mu się. nie da się ukryć - Polacy lubią sobie ponarzekać. chyba czerpią z tego przyjemność.

krajobraz płacze rzęsistym deszczem, przenikliwy wiatr przynosi zimno. tak, jakby termometr nie pokazywał dostatecznie nie-letniej temperatury - 11*C.

otwieram lodówkę i przez głowę przelatuje mi klasyczna scena z dzieciakiem zaglądającym do wypchanej po brzegi różnorodnym jedzeniem, który stwierdza kręcąc nosem, że "nie ma niczego w lodówce".

uśmiecham się. z tego się chyba nie wyrasta.

po chwili jednak wracam i mocnym postanowieniem przygotowania czegoś, co wprowadzi do mojego domu odrobinę południowego słońca. złudzenie prawdziwego lata na talerzu. do tego można się uśmiechnąć.

P1120221 (1)


zapiekanka


 

podpis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Sama Twoja obecność tu jest dla mnie cenna. A komentarz - tym cenniejszy. Dziękuję.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia