zimowa owsianka z suszonymi owocami w syropie

Udostępnij ten wpis:
chciałabym napisać, że właśnie siedzę przy kuchennym blacie z kubkiem kawy. obok mnie pusta miseczka po owsiance, której zapach roznosił się po całym domu dzięki przyprawom korzennym.

tymczasem przygotowuję ją stojąc na zimnych płytkach w kuchni, czekając na zagotowanie się wody.

właśnie przez te płytki musiałam zrezygnować z mojego ulubionego śniadania, muesli z jogurtem naturalnym/ maślanką /kefirem.

Bąbel już bawi się na podłodze, a ja wrzucam do owsianki łyżeczkę owoców w syropie i pędzę z kawą w stronę łóżka.

sięgam po książkę i przykryta kołdrą mam dziesięć minut dla siebie, mojej zimowej owsianki i książki. te dziesięć minut, kiedy mała Mysia-Gęsia zajmuje się nowo-odkrytymi zabawkami, o których przez noc zdążyła zapomnieć.

zimowe muesli


zimowe muesli

s k ł a d n i k i:

- 2 opakowania płatków owsianych górkich (1 opakowanie może zawierać inny rodzaj płatków, np. jęczmienne, ryżowe, gryczane)
- 2 garście mieszanki studenckiej (rodzynki, orzechy ziemne, laskowe, nerkowce, brazylijskie
- 3 łyżki nasion lnu (siemię lniane)
- 3 łyżki wiórków kokosowch
- przyprawy (po połowie płaskiej łyżeczki): cynamon, gałka muszkatołowa, imbir mielony, anyż, mielone ziarna kardamonu

w y k o n a n i e:
- wszystkie składniki dobrze wymieszać i odłożyć do szczelnie zamkniętego pojemnika.

zimowe muesli


zimowe muesli


zimowe muesli


owsianka zimowa

- na 1 porcję: ok. 50-60 g owsianki.
- zalać ją 3/4 szklanki mleka. zagotować i przelać od razu do miseczki.
(ja czasem dodaję łyżeczkę powideł bądź musu jabłkowego domowej roboty.)
w okresie świąt podczas gotowania owsianki dodaję łyżeczkę owoców suszonych w syropie.

IMGP6600 (Kopiowanie)


IMGP6592 (Kopiowanie)


suszone owoce w syropie:

suszone owoce w syropie

s k ł a d n i k i:

- 3 garście mieszanki kompotowej* (suszone jabłka, gruszki, morele i wędzone śliwki)
- 1 gwiazdka anyżu
- pół łyżeczki cynamonu
- 2 goździki
- szczypta gałki muszkatołowej
- 3 ziarna kardamonu

w y k o n a n i e:

- owoce pokroić w bardzo drobną kosteczkę. włożyć do rondelka i zalać je wrzątkiem odrobinę powyżej poziomu owoców.
- dodać przyprawy.
- wymieszać i zagotować. gotujać na małym ogniu przez 2 min.
- zdjać z ognia i odstawić do wystudzenia. nie schładzać szybko. najlepiej w temperaturze pokojowej - owoce powoli będą chłonęły syrop. jeśli wchłoną cały, dolać gorącej wody i postępować tak, aż owoce przestaną chłonąć i pojawi się gęsty sos. podczas studzenia należy od czasu do czasu przemieszać mieszankę.
- zimny syrop z owocami przelać (pozbywając się przypraw, dodawanych w całości) do szczelnie zamykanego pojemnika i trzymać w lodówce do 3 tygodni.

*w sprzedaży są także gotowe mieszanki kompotowe z przyprawami - możemy je użyć, używając tylko przypraw załączonych do mieszanki

suszone owoce w syropie


suszone owoce w syropie


podpis

bardzo czekoladowe ciasteczka świąteczne

Udostępnij ten wpis:
nie jadam czekoladowych ciastek.
w ogóle jakoś do ciastek mi nie po drodze.

ale kiedy zobaczyłam je tutaj, po prostu musiałam je zrobić.
tak na poprawę nastroju.
a raczej na zagłuszenie zmęczenia.

wciąż zastanawiam się, czy tylko ja mam taki problem.
noc przestała być nocą odkąd Jagódka, zwana Mysią-Gęsią i bałym Bąbelkiem się urodziła.
kolki, zmiana na inne mleko, odkrywanie świata, zęby, nowe umiejętności, znów zęby i tak dalej.
i na przestrzni tych wspaniałych kilkunastu miesięcy na palcach jednej ręki mogę policzyć noce, w których się nie budziła, a ja względnie wyspałam.

i jak tu nie szukać rozwiązania w kuchni? piekę więc te ciasteczka.
na przekór sobie, bo przecież nie lubię ciastek.
głównie dla męża.

ale jeszcze ciepłe, z rozpływającą sie czekoladą - po prostu mną zawładnęły.

koniecznie podgrzać przed podaniem - temperatura zamienia je z gliniastych ciastek a'la brownie w lekko ciągnące się cudeńka z lejącą się wręcz czekoladą.
i jak tu się w nich nie zakochać?

chocolate chip cookies

/przepis zaczerpnęłam stąd/

chocolate chip cookies

s k ł a d n i k i:

  • 100 g masła

  • 300 g czekolady (po 100 g białej, mlecznej piernikowej i gorzkiej)

  • 1 pełna szklanka (155 g) mąki pszennej z pełnego przemiału

  • 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia

  • szczypta soli

  • 3 łyżki gorzkiego kakao

  • 70 g brązowego cukru

  • 70 g białego cukru

  • 1 jajko

  • 1/3 szklanki mleka


w y k o n a n i e:

- masło pokroić z kostkę.
- czekoladę pokroić na małe kosteczki (każdą kostkę podzielić na 4)
- w misce połączyć: mąkę, proszek do pieczenia, sól i kakao. dokładnie wymieszać.
- w wyższym pojemniku utrzeć masło z mieszanką cukrów (cukier nie musi się całkiem rozpuścić).
- dodać jajko, znów ucierać przez 2 min.
- w dwóch partiach dodać suche składniki. przy drugiej dodać także mleko.
- łyżką wmieszać czekoladę.
- nabierać po 1 łyżce i formować kulki, kłaść je w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. lekko spłaszczyć. ciasteczka nie powinny czekać w temperaturze pokojowej. od razu powinny wylądować w piekarniku.
- resztę masy schować do lodówki. wykorzystać po upieczeniu pierwszej partii.
- piec w 160*C przez 14 min. brzegi będą twardniały, a środek wciąż będzie się uginał pod naciskiem palca. ciasteczka stężeją podczas stygnięcia.

podawać koniecznie ciepłe lub podgrzane.

chocolate chip cookies


chocolate chip cookies


chocolate chip cookies


chocolate chip cookies


podpis

jabłka w cieście - powrót do dzieciństwa

Udostępnij ten wpis:
na późne niedzielne śniadanie
na drugie śniadanie po spacerze w mroźny poranek
na podwieczorek po harcach na dworze

idealne.

jabłko w środku jest miękkie, ale nie rozpada się. a ciasto jest mało słodkie i na mące z pełnego przemiału.
rewelacyjnie zaspokaja apetyt na słodkości.
najlepsze z cynamonem i syropem cynamonowym.

jabłka w cieście jabłka w cieście jabłka w cieście jabłka w cieście


jabłka w cieście
/podpatrzone u Bake&Taste/

s k ł a d n i k i (na kilkanaście placków):

- 1/2 szklanki mąki z pełnego przemiału
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka brązowego cukru trzcinowego
- 1 jajko
- 1/3 szklanki mleka
- 2 jabłka
- olej rzepakowy (do smażenia)

w y k o n a n i e:

- wszystkie składniki prócz proszku do pieczenia dobrze wymieszać rózgą.
- jabłka obrać i pokroić na półcentymetrowe plasterki (gniazda wykrawać)
- do ciasta dodać proszek do pieczenia i szybko (ale dokładnie) wymieszać.
- rozgrzać patelnię.
- plasterki jabłka maczać dokładnie w cieście i smażyć na niewielkiej ilości tłuszczu. po obu stronach na złocisty kolor.
- placuszkom pozwolić odciec z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
- podawać ciepłe z syropem cynamonowym.

jabłka w cieście


jabłka w cieście


jabłka w cieście



podpis

sałatka a'la winegret, czyli jak znów zaświeciło słońce

Udostępnij ten wpis:
słońce przedziera się przez zazdroski wiszące w kuchennym oknie.
niebo tak czyste. i słońce tak radosne.
i tylko lekki mróz podszypuje nos.

z małą Mysią-Gęsią ścigamy się w sadzie.

szkoda, że nie możemy pobyć dłużej.
obie kaszlemy jak rasowe gruźliki.

wracamy przy wtórze pojękiwać Bąbelka: bo to przecież skandal, żebyśmy szły do domu, kiedy jest tak fajnie.

w domu wita nas słodkawy zapach pieczonych buraków i kartofli.
szykuje się nam przepyszna sałatka.
bardzo świąteczna.
i bardzo dietetyczna.

sałatka a'la winegret


sałatka a'la winegre
(śledziowa z buraczkami)

s k ł a d n i k i:

- 4 duże buraki
- 4 duże ziemniaki
- opakowanie filetów śledziowych a'la Mintaj
- 4 duże ogórki kwaszone/ kiszone
- pęczek natki pietruszki
- pół kubka dość gęstego jogurtu naturalnego
- 2-3 łyżki ostrej kremowej musztardy
- pieprz (soli nie trzeba; chyba, że po przegryzieniu się składników wciąż nie będzie wystarczająco słona)

w y k o n a n i e:

- buraki i ziemniaki dobrze umyć, zawinąć w folię aluminiową i piec w 190*C przez ok. 1 h (czas jednak zależy od wielkości i gatunku buraków - najlepiej sprawdzać patyczkiem)
- lekko już wystudzone warzywa obrać i pokroić w grubą kostkę.
- pokroić pozostałe składniki: śledzie i ogórki w podobnej wielkości kostkę.
- w garnuszku umieścić jogurt i musztardę oraz sporą ilość pieprzu.
- sos dodać do porkojonych warzyw i delikatnie chociaż dokładnie wymieszać.
- zostawić do przegryzienia się na kilka godzin w lodówce.
- posiekać pietruszkę i wmieszać do sałatki.

sałatka a'la winegret śledziowa z burakami


sałatka śledziowa z burakami


podpis

drożdżowe ciasto "do odrywania" pomarańczowo-korzenne

Udostępnij ten wpis:
otwieram oczy.
znów piach pod oczami , mała Mysia-Gęsia już coś gaworzy do siebie.
spoglądam ciężko w stronę łóżeczka.
niestety Bąbelek wyłapała, że się obudziłam.
zwraca się do mnie z jakimś pytaniem -
ewidentnie wyczuwam ten pytajnik.

- chcesz mleko? - zgaduję.
- tak - odpowiada.
- uhm - zamykam oczy i zbieram się w sobie.
- taak! - domaga się Moje Dziecko.
- wieeem... - burczę i powoli siadam na łóżku.

rzut oka w stronę okna.
pięknie oszronione gałęzie tworzą bajeczny krajobraz.

- idzie zima, wiesz? - mówię i kieruję swe ciężkie kroki z w stronę kuchni.
- tak - słyszę niepewny głosik zza cumla.
- zimna, to Święta! - mówią, włączając czajnik.
- tak - znów odzywa się Mysia.

wręczam jej butelkę z mlekiem i kontynuuję wywód:
- u nas od czasu pierniczków nie pachniało zimą...
- taaak - czyżbym wyczuwała żal?
- trzeba to zmienić - dodaję stanowczo.

Moje Dziecko odrywa się od butelki i mówi:
- tak!

zdecydowanie nadużywa słowa "tak".
ale i tak wzięłam to sobie do serca i oto jest:

drożdżowe ciasto "do odrywania" - pomarańczowo-korzenne

drożdżowe ciasto drożdżowe do odrywania


k ł a d n i k i:


na ciasto
- zaczyn* lub opakowanie suchych drożdży
- 220 g mąki pełnoziarnistej pszennej (lub 250 g jasnej mąki, tortowej)
- 1 jajko
- 2 łyżki cukru
- skórka otarta z 1 pomarańczy i połowy cytryny
- sok z całej pomarańczy
- 70 g masła rozpuszczonego

* zaczyn:
- 1/2 szklanki ciepłego (mocno, ale nie gorącego) mleka
- 30 g świeżych drożdży
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki mąki (tej ciemnej)

drożdże rozetrzeć z cukrem łyżką, dodać mleko i mąkę. wymieszać za pomocą rózgi, żeby nie było grudek.
zostawić w ciepłym miejscu pod przykryciem na 15 min.
/jeśli używamy drożdży instant, nie robimy z nimi tego, czego przy zaczynie. po prostu dodajemy je do ciasta./

posypka
- prawie 1/2 szklanki cukru,
- łyżeczka przyprawy do grzańca (bądź piernika)
- pół łyżeczki cynamonu
- skórka otarta z całej pomarańczy i połowy cytryny

mieszamy.

w y k o n a n i e:

- kiedy zaczyn jest gotowy, w dużej misce połączyć przesianą przez sito mąkę, skórki, sok z cytrusów, jajko (najlepiej przedtem lekko rozbite w innej miseczce, ale nie jest konieczne), cukier i zaczyn.
- wymieszać łyżką, a jak się składniki połączą, wyrabić ręką około 8-10 minut
- po tym czasie dodać rozpuszczone masło i znów wyrobić tyle samo czasu. ciasto nie powinno się po tym czasie lepić.
- odłożyć w misce w ciepłe miejsce na ok 1 h (powinno podwoić objętość)
- po tym czasie wyjąć ciasto i na obsypanym mąką blacie rozwałkować je na długość około 50 cm i szerokość 30 cm (mniej więcej, wiadomo).
- po całym "placku" rozprowadzić posypkę
- "placek" pociąć na 3 plastry wzdłuż dłuższego boku.
- nałożyć jeden plaster na drugi tak, by posypka znalazła się między każdym z pasków.
- pas powstały z połączenia trzech pasków pociąć (jak tnie się np. kopytka) na 6-7 części.
- części stawiać na sztorc w keksówce, którą wcześniej należy wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować masłem i obsypać bułką tartą.
- odłożyć na 30 min, by ciasto podrosło.
- piec w 180 *C przez 35-40 min. wierz będzie mocno rumiany.

drożdżowe ciasto drożdżowe do odrywania


drożdżowe ciasto drożdżowe do odrywania


drożdżowe ciasto drożdżowe do odrywania


drożdżowe ciasto drożdżowe do odrywania


drożdżowe ciasto drożdżowe do odrywania


podpis

błyskawiczne pierniczki i nietuzinkowe dekoracje

Udostępnij ten wpis:
pierniczki.
nie jestem ich fanką. tak, żeby jeść.
ale uwielbiam je, kiedy wiszą na choince. i pachną.

te, które Wam proponuje od razu nadają się do jedzenia i wytrzymują naprawdę długo.
o ile się ich wcześniej nie zje. bo - jeśli lubicie - to te są jedne ze smaczniejszych.

niestety nie są z tych, co świetnie utrzymują kształt - rosną w piekarniku.
ale kiedy się je artystycznie udekoruje wyglądają uroczo: rustykalnie i jednocześnie wykwintnie.

przepis zasięgnęłam od - zawsze niezawodnej - autorki Moich Wypieków. tutaj.

szybkie pierniczki

błyskawiczne i dziecinnie proste pierniczki

s k ł a d n i k i: (około 50 sztuk)

300 g mąki pszennej
100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
2 duże jajka
130 g cukru pudru
100 g masła (roztopionego)
100 g miodu
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżka kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej

w y k o n a n i e:

- wszystkie składniki umieścić w misie; wymieszać aż powstanie mocno klejące ciasto.
- można je na moment schłodzić, jeśli czuć, że "topi się" pod palcami. w tej sytuacji prawie niemożliwe będzie jego rozwałkowanie.
- ciasto rozwałkować na grubość 4-5 mm i wykrawać formekami kształty pierniczków.
- ważne: nie podsypujemy mąką, jeśli naprawdę nie musimy. ja wałkowałam przez folię spożywczą (tę przeźroczystą).
- piec 8-10 min w 180*C. po wystudzeniu można dekorować.
- pierniczki bardzo długo utrzymują świeżość. jeśli jednak stwardnieją, najlepiej zamknąć je w szczelnym pojemniku z kawałkiem skórki jabłka. pamiętać jednak należy, że należy ten kawałeczek wymieniać co kilka dni, by nie zaczęły pleśnieć.

szybkie pierniczki

d e k o r a c j e:

- gorzka czekolada (kilka kostek)
- białą czekolada (kilka kostek)
- 100 ml śmietanki kremówki
- plasterek pomarańczy (lekko podsuszony)
- kilka pasków wyciętych ze skórki mandarynki
- 1 łyżka sezamu niełuskanego
- 1 łyżka wiórków kokosowych
- kilka szczypt suszonych płatków chilli
- 1-2 plasterki jabłka

gorzką czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (pół kosteczki siekamy i odstawiamy). dodajemy podgrzane 50 ml śmietanki, mieszamy do utworzenia jednolitej masy. masę nakładamy na połowę pierniczków i rozsmarowujemy pędzielkiem.
tak samo postępujemy z białą czekoladą, posmarowując nią pozostałe pierniczki.
plasterek pomarańczy kroimy na 5 czątek i układamy na 6 różnych pierniczkach dodają do tego zrolowane paseczki skórki z mandarynki (bądź oddzielnie).
kilka pierniczków posypujemy sezamem, inne kokosem a jeszcze inne płatkami chilli, czy odłożonymi wiórkami czekolady.
z plasterka jabłka wycinamy nożem kształty - u mnie serca i gwiazdki, które skrapiamy kilkoma kroplami soku z cytryny i "lukrujemy" je białą czekoladą.

szybkie pierniczki

szybkie pierniczki


szybkie pierniczki


szybkie pierniczki


szybkie pierniczki


szybkie pierniczki


podpis

nie marnuję chleba - "pizza" chlebowa

Udostępnij ten wpis:
to, dlaczego chleb szanować należy jest tematem na osobny artykuł:
dlaczego całujemy chleb przed pokrojeniem, czy kiedy upadnie.
głęboka religijna symbolika i poszanowanie dla ogromu pracy i wysiłku przy jego produkcji.
ten z pełnego ziarna to jeden z najbardziej odżywczych elementów diety.
powody można mnożyć.

świadomi tego, chleb kupujemy na bieżąco. i tylko tyle, ile zjemy.
czasem jest jednak inaczej. z różnych powodów.
i chleb się zestarzeje i jest już nieświeży.
żadna przyjemność jedzenia takiego chleba.
ale póki nie zacznie się psuć czy pleśnieć - można uniknąć wyrzucenia go.

/pamiętajmy jednak, by chleb trzymać w dobrze zamkniętym opakowaniu z naturalnego materiału (np. lniana czy bawełniana torba)/
jak uratować taki chleb?
jest kilka sposóbów.

1. zagęścić sos - do tego jednak nadają się chleby, których skórka nie stała się zbyt twarda, lub używamy tylko tej miękkiej części.

2. można zrobić pudding chlebowy, lecz sama za nim nie przepadam.

3. twórczo użyć do jakiegoś przepisu. np. tego poniżej:

pizza chlebowa


"pizza" chlebowa
/przepis niewiele ma wspólnego z klasyczną pizzą, ale trochę przypomina ją z wyglądu i smaku/

s k ł a d n i k i:

- ok. 300 g czerstwego chleba
- ok. szklanki mleka (zależy czy nasz chleb jest jasny, ciemny czy na zakwasie; ważne, żeby chleb był nim dobrze nasączony, ale nie pływał w mleku)
- 1 łyżeczka siekanego czosnku niedźwiedziego
- 250 g pieczarek
- 2 laski kabanosa lub innej wędliny
- 1 czerwona cebula (posiekana)
- 1 ząbek czosnku
- 4 łyżki mąki
- 1 jajko
- sól, pieprz
- oliwa
- ser żółty - kilka plasterków pokrojonych w kostkę

w y k o n a n i e:

1. chleb kroić w grubą kostkę i podsmażyć na łyżce oliwy. po 2 minutach dodać mleko.
2. kiedy chleb dobrze nasiąknie, zdjąć z gazu.
3. pieczarki obrać/ umyć i pokroić. podsmażyć z posiekaną drobno cebulą. woda z pieczarek powinna nieco odparować.
4. do masy dodać pieczarki z cebulą, czosnek niedźwiedzi, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku oraz pokrojony kabanos (lub inną wędlinę, w drobną kostkę)
5. dobrze wymieszać. doprawić solą i pieprzem (spróbować przed dodanim jajka i mąki)
6. dodać jajko i mąkę. masa powinna być zwarta i trochę się kleić.
7. oliwać posmarować "ciasto" i takie wyłożyć na blachę wyścieloną papierem do pieczenia. rozprowadzić, tak by całość przypominała placek (kwadratowy bądź okrągły) o grubości 1-1,5 cm.
8. ser żółty (pokrojony w kosteczkę) powciskać równomiernie w placek lub położyć na wierzchu.
9. piec w 190-200*C przez 45-50 min. (piekarnik ustawiony na góra-dół) z wierzchu placek powinien się się dobrze zrumienić (ale nie spalić!), pod naciskiem palca wyczuwalny będzie miękki środek, który stężeje przy stygnięciu.

pizza chlebowa


pizza chlebowa

pizza chlebowa


pizza chlebowa


pizza chlebowa


Smacznego!

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia