dopiero co śnieg skrzył się w słońcu, a już oglądamy ten smutny krajobraz w deszczu.
smutna jest też twarzyczka małej Bulinki.
śpik do kolan i smutne oczy.
ze spaceru nici.
apetytu brak. nie mam go ja ani mała Mysia.
wiru żołądkowy, nieprzespane noce i zawieszony wzrok. gdzieś w przestrzeń.
między bezmyślnym przerwacaniem stron książeczek a równie bezmyślnym wrzucaniem klocków do koszyka-sortera czekamy aż tata wróc z pracy.
czy ta zupa przywraca apetytu. nie wiem. ale z pewnością jest idealna, kiedy chcemy podreperować naszą odporność.
czosnkowa zupa krem
s k ł a d n i k i:
- ok. 10 ząbków czosnku
- 1 cebula
- 1/2 l bulionu (najlepiej zrobić w większej ilości i zamrozić porcjami - wówczas zupa jest błyskawiczna w przygotowaniu)
- pół szklanki śmietany 30 %
- sól i pieprz
+ masło do podsmażenia
- do podania: grzanki lub/i czarnuszka
w y k o n a n i e:
- cebulę obrać i posiekać w piórka.
- czosnek obrać i pozbawić zielonego środka. z grubsza pokroić.
- warzywa zeszklić na maśle, od razu dodając szczyptę soli (zostawić jeden ząbek czosnku).
- kiedy cebula z czosnkiem się zeszkli zalać je bulionem. zagotować.
- zmniejszyć gaz i dodać śmietankę. na małym ogniu gotować ok. 10 min. w tym momencie dodajemy odłożony wcześniej ząbek czosnku posiekany (dzięki temu zabiegowi smak czosnku będzie wyrazisty; nie będzie też takich strat właściwości wspierających odporność)
- zmiksować blenderem i doprawić do smaku.
- podawać z grzankami (ugrillowane na patelni bez tłuszczu) lub z ziarnami czarnuszki.


Wspaniała propozycja pysznej zupy na przeziębienie... Niestety czosnek w czasie obróbki termicznej szybko traci na wartości... Dlatego ja dodaję go na samym końcu... Zwykle przegniatam przez praskę do ugotowanej zupy.
OdpowiedzUsuńNo popatrz.. taka łatwa w wykonaniu a ja Miłośnik Czosnku nigdy jej nie robiłam.. dzięki wielkie za przepis :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, tym bardziej, że uwielbiam czosnek - muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńWłaśnie sama tak robię (nie tylko z powodu strat właściwości, ale ulotnego aromatu i smaku), a nie napisałam o tym. Dziękuję za zwrócenie uwagi!:-) Poprawię to.
OdpowiedzUsuńJest bezczelnie wręcz łatwa i szybka. I przepyszna, co w tej sytuacji jest dosłowsnie nieprzyzwoite ;-) polecam spróbować!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie znam osoby, która czosnku nie lubi (chociaż zapewne tacy są, bo czosnek jest niezwykle wyrazisty...) i wszystkim zupa smakowała! :)
OdpowiedzUsuńA ja nawet tych co czosnku nie lubią, z dziką przyjemnością maltretowałabym nim... bo sama jestem od niego uzależniona! :-) ale jak już ktoś tu wspomniał - co dziwne - ja również nie próbowałam jeszcze zupy czosnkowej... aż wstyd się przyznać! :-)
OdpowiedzUsuńJa też!:) mogłabym dodawać do każdego dania "na słono" :) A zupę polecam :)
OdpowiedzUsuńnajlepsza zupa krem jaką kiedykolwiek robiłem i jadłem :) prosta w przygotowaniu a niezwykle zdrowa. Polecam ją wszystkim, a szczególnie osobą borykającym się z problemami jelitowymi (infekcjami bakteryjnymi itp)... Nie ma lepszego lekarstwa. Na zdrowie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miły komentarz! :) Polecam takie inne przepisy ze strony! A komentarze po wypróbowaniu przepisu są niezwykle ważne i cenne dla mnie! :) Jeszcze raz dzięki i zapraszam ponownie!
OdpowiedzUsuńBrzmi mega apetycznie! Zwłaszcza, gdy teraz taka pogoda.. Brrr!
OdpowiedzUsuńMyślisz,że śmietanę 30% mogę zastąpić 12%? Bo tylko taką mam, a wyjście do sklepu w tę pluchę nie napawa mnie radością ;)
Możesz, oczywiście. Często ją zastępuję. Co prawda wówczas zupa jest absolutnie kremowa i jedwabista, ale z 12 też się uda. Pamiętaj jednak, żeby dodać ją do schłodzonej zupy i zahartować ją przed dodaniem.
OdpowiedzUsuń