nie mam siły.
słyszę za to kogoś, kto ma ich w nadmiarze.
z westchnieniem zmuszam się do spojrzenia na zegarek.
z zaskoczeniem stwierdzam, że jest siódma.
nieprawdopodobne. a jednak czuję się niewyspana.
Mysia-Gęsia z grzywą opuszczoną na oczy marszczy nos i szczerzy się do mnie, ukazując cztery jedynki, które jeszcze nie do końca wyszły.
półprzytomna zwlekam się z łóżka. a to przecież dziś.
dzień pomidorów.
ich ilość przytłaczała, ale szybko okazało się, że nie taki diabeł straszny.
suszone pomidory w zalewie
przepis zainspirowany tym z kulinarne.info s k ł a d n i k i:
(na 1 słoiczek; z moimi zmianami)
1 kg pomidorów lima
1 szklanka oleju z oliwą
bazylia, oregano (suszone),
1 ząbek czosnku
sól
płatki suszonej chili
1 łyżeczka octu
(moje słoiczki są dużo mniejsze, ale wystarczyło zachować proporcje)
w y k o n a n i e:
I etap
- pomidory przecinamy wzdłuż i usuwamy gniazda nasienne. nie jest to jednak konieczne, ale wtedy dwa razy dłużej się suszą.
- układamy je na folii aluminiowej na blasze dość ciasno. solimy.
- pieczemy w piekarniku nagrzanym do 70-80*C. w przepisie oryginalnym przeczytamy o 10 godzinach pieczenia. mnie to zajęło 5 godzin więcej.
- poidory są gotowe, jeśli znacznie się skurczą a ich brzegi zawiną do środka.
II etap
- przygotowujemy słoiczki.
- sporządzamy mieszankę ziół (bazylia i oregano), obieramy czosnek i kromy na połówki.
- zioła w tej samej ilości (łyżeczka) oraz po dwie połówki czosnku wkładamy do słoiczków. pomidory ciasno układamy na ziołach. dodajemy po łyżeczce (jeśli - jak u mnie - słoiczki są dużo mniejsze niż te standardowe na pomidory) octu i kilka płatków chili.
- podgrzewamy olej z oliwą i zalewamy pomidory.
- słoiczki zakręcamy i pozostawiamy do wystygnięcia. do spożycia nadają się po upływie min. 2 tyg.
Kobieto Ty jesteś szalona!! :-D Robiłaś własnoręcznie suszone pomidory? Podziwiam, zazdroszczę i aż mi ślinka leci... Uwielbiam, kocham, a cierpliwości brak :-)
OdpowiedzUsuń:-) tak, robiłam i muszę przyznać, że mimo ogromu pracy, efekt jest co najmniej satysfakcjonujący :) świetnie się sprawdzą jako drobny upominek i wychodzą duuużo taniej jeśli chodzi o cenę za kg gotowego produktu. niestety, pomidorom brak słońca, na którym by się suszyły, bo to też wydobywa z nich ten smak. niemniej są przeeepyszne. polecam się kiedyś przemóc i zrobić. :)
OdpowiedzUsuń