średnio co dwa-trzy dni dopada nas na naszej wsi upał.
nieziemski.
całe 30 stopni.
z hakiem.
niby to nie koniec świata, a jednak wszyscy źle znosimy temperatury powyżej 25*C
i nic się na to nie poradzi, że czy zima czy lato - najlepsze jest 19-20*C.
tymczasem zakończył się bardzo trudny okres dwóch tygodni wolnego w przedszkolu u Jagódki.
bałam się, że osiwieje mi reszta włosów, która mi została po tym jak mi wypadały po porodzie.
z niedowierzaniem patrzę w kalendarz i widzę 8 sierpnia. Bu wraca do przedszkola. nie było łatwo.
udało mi się jednak w weekend stworzyć deser, którym zajadały się dzieci jak i dorośli.
zarówno ci, którzy słodkie lubią, jaki i ci, którzy za tym słodkim specjalnie nie gonią.
"udało się, udało się!
oh, yes I did it!
- to sukces!",
jak żpiewa Dora, a z nią Bu.
CHRUPIĄCY DESER JOGURTOWY Z OWOCAMI
(bez pieczenia, błyskawiczny)
s k ł a d n i k i (3 porcje):
- (ok 12 sztuk) pół opakowania ciasteczek zbożowych, o smaku orzechowym
- (ok 8 sztuk) ciastek typu "pieguski" (lub zwykłych maślanych wymieszanych z łyżeczką posiekanej gorzkiej czekolady, chociaż może to być tak naprawdę dowolna czekolada)
- opakowanie jogurtu greckiego (250 g)
- 1 duża słodka brzoskwinia
- 3 łyżki dżemu brzoskwiniowego (nisko słodzonego, najlepiej własnej produkcji)
w y k o n a n i e:
1. ciastka zbożowe umieścić w malakserze i zmiksować b. krótko lub włożyć do woreczka i "zbić" tłuczkiem lub wałkiem, by je rozkruszyć.
2. na dno dekoracyjnych, niedużych szklankach wsypać po 2 płaskie łyżki skruszonych ciastek.
3. na ciastka ułożyć warstwę jogurtu (1,5 cm)
4. brzoskwinię pokroić na małe kawałeczki. zrobić 3 kupki - po równo na każdą szklaneczkę. ułożyć w nich brzoskwinie i łyżkę dżemu, która należy rozprowadzić po równo na świeżych brzoskwiniach.
5. do innego woreczka (lub malaksera) wsypać ciastka "pieguski" lub maślane i utłuc (lub zmiksować krótko). "pieguski" od razu umieszczamy w szklaneczkach na warstwie brzoskwiń. Do maślanych dodajemy kawałeczki posiekanej gorzkiej czekolady (objętość ok. 1 płaskiej łyżeczki) i dopiero wymieszane dodajemy do deseru.
6. podajemy mocno schłodzone z deserowym winem.
Tutaj bardzo dobrze sprawdzi się Monte Santi, bo jest naprawdę przyjemnie słodkie, bez goryczki, co złagodzi kwaskowatość deseru.
Zapisz
świetny !!!
OdpowiedzUsuń