i nie, nie namówiłam go tą tartą do ich zjedzenia.
ale zdążyła zniknąć ze stołu zanim pomyślałam, że eR nie będzie jej jadł.
zawsze pociągały mnie w brokułach, jak bardzo są podobne a jednocześnie jak różne od kalafiora.
małe bukieciki. małe drzewka. bukiet złożony z brokuł i kalafiora bardzo by mnie ucieszył. niekonwencjonalny sposób na ich zaserwowanie.
ale jaki pyszny!
kocham te zielone kwiaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Sama Twoja obecność tu jest dla mnie cenna. A komentarz - tym cenniejszy. Dziękuję.